Rate this post

Witam. Zabawki produkcji jakiej zachodniej firmy sprzedają się na świecie najlepiej? Mam nadzieję, że większość wie! Przoduje tu oczywiście Mattel! Tym, którzy nie wiedzą, wyjaśniam, że produkuje ona Barbie dla dziewcząt i Action Man dla chłopców. Action Man jest niczym innym jak bardziej męską wersją pedałowatego Kena. Oczywiście figurki tych plastikowych postaci zna cały świat i wszystkie dzieci, ale nie wszystkie wiedzą, że przygody naszego „Mena w Akcji” zostały przeniesione na komputery. Oczywiście, jak to w życiu bywa, fabuła jest bardzo prosta, bo i po co dzieciom mieszać w głowach, jak i tak wiedzą, że zły to Doktor X?

Otóż ów wspomniany doktorek wynalazł jakiś bardzo skuteczny i do tego niezwykle toksyczny środek pozwalający mu na przejmowanie kontroli nad ludŸmi i zwierzętami. I może wasz ukochany bohater by się nie zdenerwował, gdyby nie fakt, że Doktor X porwał jego ukochanego psa „RAIDA”. W tym momencie wy przejmujecie sterowanie bohaterem i wcielacie się w jego rolę i plastikową skórkę. Czas na akcję! Zanim jednak rozgnieciecie tę pluskwę Doktora X, będziecie musieli pokonać trzech innych bosów. Gra jest w pełni klasyczną dwuwymiarową platformówką. Krótko mówiąc: skacz i strzelaj -)))) Postacie są dosyć słabo animowane, a wszystko za przeproszeniem wygląda tak, jakby toczyło się na jednym ekranie. Zadanie, jakie musicie wykonać, to na przykład: zjazd na linie, jazda na deskorolce kanałami, strzelanie do robali (forma celowniczka, mnie się to podobało) czy fotografowanie z ukrycia. Jedyną wada jest fakt, że taki etap trwa od 3 do 5 minut, przez co się nawet rozkręcić nie można. W takim razie do kogo przemawia ten produkt i dlaczego ujrzał światło dzienne? Jeżeli wykluczy się fakt dużej popularności i chęci zarobienia pieniędzy, pozostaje ostatni odbiorca, czyli gracz.

Tak się składa, że miałem przyjemność testować tę grę na moim synu (lat 8) i jego ta gra podniecała przez kilka dni. Niestety w pewnym momencie się zniechęcił, bo przeszedł wszystkie misje po dwa trzy razy, pokolorował wszystko co było (drukując to przy okazji ) oraz poprzebierał swojego bohatera w różne ubranka i nie widział w tym już żadnej przyjemności. Skoro wspomniałem o tych różnych możliwościach, to miłym jest fakt, że autorzy przygotowali cały zestaw różnych ubranek w jakie możecie przystrajać swojego Action Mana oraz niesamowity arsenał, jakim może dysponować. Dlaczego twierdzę , że to miły fakt?

Otóż gdyby przyszło wam kupić te wszystkie ubranka i elementy wyposażenia, to wyobraŸcie sobie jak bardzo duże zasoby finansowe by wam to pochłonęło… A tak inwestujecie w grę i po problemie -)))) Ale niestety tylko na kilka dni! Ogólnie można uznać ten produkt za udany, ale pod warunkiem, że nie ma się mniej niż pięć lat i nie więcej niż dziesięć. Oczywiście trzeba też wiedzieć kto to jest ten pan zwany „Action Man”, który nam skacze i cuduje na ekranie -))) Wydawcą na zachodzie jest firma Hasbro. My możemy się zastanawiać, czy firma CD Projekt będąca przedstawicielem zachodniego wydawcy w Polsce wypuści tą grę… Jeśli tak, to macie dzieci na kilka dni z głowy. Oczywiście mówię o chłopcach, bo o dziewczynkach zapomniano, a można było wydać „Barbie idzie na wojnę”! -))))