F/A-18 Simulator
Nad oceanem
Fabuła gry opowiada o hipotetycznym konflikcie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Ów kraj, niestabilny politycznie i gospodarczo, w wyniku rebelii i przewrotów również szybko staje się niestabilny militarnie – a należy pamiętać iż Rosja nadal posiada przeogromny arsenał atomowy.
Latając Hornetem możesz wziąć udział w jednej z kampanii wymierzonych przeciw prosowieckiemu imperium. Podzielona została na cztery mniejsze operacje wojskowe: „Isolation”, „Neutralisation”, „Reduction” oraz „Restoration”.
Jest to niemal podręcznikowe przedstawienie warunków bojowych i przeprowadzonych bitew podczas konfliktu na większą skalę. W dwóch pierwszych częściach będziesz zdobywał przewagę nad przeciwnikiem zarówno powietrzną jak i morską, w trzeciej i czwartej do walki wkracza piechota morska, która pod osłonami własnego lotnictwa przesuwa się w głąb terytorium przeciwnika. Na każdą z tych małych kampanii składa się kilka misji o różnym charakterze militarnym, lecz dominuje tu głównie zdobycie przewagi powietrznej i unieszkodliwienie sił wroga. W tym celu będziesz osłaniał własne samoloty, a przechwytywał wrogie myśliwce i bombowce, niszczył umocnienia i stacje radiowe oraz naprzykrzał się obronie przeciwlotniczej.
Dla tych, którzy nie są zainteresowani długą wojną, autorzy umieścili kilka misji „luźnych” do wykonania. Konkretnie jest ich 21 i również są zróżnicowane. Tutaj także czekają na Ciebie atrakcje w przechwytywaniu i wymiataniu, bądź niszczenie wrogich okrętów lub celów naziemnych. Dla zapaleńców w grze umieszczono również prosty edytor walk powietrznych. Wystarczy wybrać przeciwników, porę dnia i pogodę oraz ewentualny cel naziemny. Później następuje „klik” myszką i już jesteś nad celem. Dzięki tej opcji możesz poćwiczyć walki powietrzne przed pojedynkiem sieciowym, bowiem taką możliwość oferuje program. Aby doszkolić się w pilotażu warto zajrzeć do szkoły pilotażu. Nauczysz się tam wszystkiego czego potrzebuje as przestworzy.
Łatwy realizm
Lot „osiemnastką” nie należy w tej grze do trudnych wyzwań, gdyż poziom realizmu jest raczej przeciętny. Wprawdzie Hornet w ogóle jest maszyną łatwą do pilotowania, mimo tego jednak autorzy poszli na małe uproszczenia nadając grze małe elementy zręcznościówki.
Na szczęście można je usunąć ustawiając stopień trudności na najwyższej belce – wówczas Twoi przeciwnicy całkiem dobrze radzą sobie w powietrzu , a obrona P-lot potrafi nieźle zaleźć za skórę. Wówczas gra nabiera rumieńcu, ponieważ taki Su-27 umie napsuć wiele nerwów w pojedynku powietrznym, a spotkanie z parą MIG-ów 29 może skończyć się wprost fatalnie. Zważywszy na to, że obrona przeciwlotnicza nie próżnuje i w Twoją stronę wyśle wszystkie rakiety, aby jak najprędzej ukrócić Ci życie. Jeżeli dostaniesz się w sieć obrony naziemnej wówczas nawet silne manewrowanie nic ci nie pomoże.
Należy tu także przyznać plus autorom za uwzględnienie faktu, iż przeciwnicy nie są nie omylni. Podczas lotu zestrzeliłem jeden z czterech razem lecących bombowców, a on eksplodując pociągnął ku Ziemi jeszcze dwóch swoich kompanów; zniszczyły ich odłamki gdy tamten rozleciał się na drobne kawałki wewnątrz ich formacji.
Apetyt niezaspokojony
Od strony graficznej i dźwiękowej program prezentuje się przyzwoicie, choć nie zaskakuje żadnymi rewelacjami. Niedawno miałem okazję pograć również w symulator F-18, tyle że z firmy Digital Intergration i muszę stwierdzić, że tym razem Jane’s pozostaje z tyłu. O ile awionika i realizm są porównywalne, to oprawa graficzna trąci nieco myszką, a tylko jedna kampania, mimo iż składa się z czterech mniejszych, nie zaspokaja zbytnio apetytu na latanie. Krótko mówiąc: można w F/A-18 Simulator pograć, ale nie trzeba.