Crime Cities
Techland to jedna z polskich firm developerskich, która stworzyła m.in. Speedway 99′ i Exterminację. Były to gry znane jedynie na polskim rynku. Jednak ich najnowsza produkcja – Crime Cities – ma szansę znaleźć się wśród takich przebojów jak Freespace 2 lub Descent 3. Nazywasz się Johnny Red i jesteś zwykłym więźniem w Crime Cities.
Co to takiego Crime Cities? Jak sama nazwa wskazuje, jest to miasto więzienne. W grze są trzy takie miasta, które znajdują się na trzech różnych planetach. Są one bardzo nowoczesne (za mojego życia raczej takich jeszcze nie będzie:)) W miastach są tylko wielokilometrowe wieżowce ze szkła i stali, czasem trafi się coś innego. Ruch jest bardzo duży, zgubić się idzie. Latają sobie telebimy, holograficzne reklamy, telespoty, cywile i inne nowoczesne cudeńka. A i nudzić się nie będziesz, bo będziesz zalewany sporą dawką newsów, zawierających informacje o tajemniczym pilocie (rozchodzi się o Ciebie), znowu odwalającym robotę za gliniarzy na przykład. Będziesz również informowany, co się dzieje w świecie przestępczym. W każdym mieście działają konkurencyjne gangi, które mają wydzielone tereny. Policja jest, ale pomaga tylko potrzebującym lub tym, którzy ją finansują. Skoro już przy policji jesteśmy… Jeżeli wykonujemy robotę dla gliniarzy i przez przypadek zniszczymy kilka cywilnych pojazdów, to oni już nam się dobierają do tyłka. Jest to trochę głupie i nielogiczne – przecież to dla nich robimy to zlecenie… Do gry wkraczasz jako zwykły więzień, który ma zdobyć kasę i rozgłos.
Początkowo będziesz zwykłym pilotem, na którego nie będą zważały żadne gangi. Lecz z czasem, gdy nabierzesz doświadczenia, gdy już będą rozchodzić się plotki o Tobie, to będziesz na celowniku gangów. Jednak zanim się do nich dostaniesz, będziesz musiał wykonać wiele zleceń. Z każdym zleceniem coraz więcej kasy, większa renoma, większy respekt wrogich jednostek, no i wielki szacunek zleceniodawców.
Fabuła jest bardzo ciekawa i, co najważniejsze, nieliniowa. Będziesz mógł w nią grać na kilka różnych sposobów. Crime Cities jest połączeniem G-Police i Descenta 3. Broni jest 10, które są rozbudowane na trzy sposoby. Są też osłony, tablice, akceleratory silników i dużo innego żelastwa. Jednak tu jest pewne utrudnienie, aczkolwiek zależy, jak kto sobie to zinterpretuje. Zamówić części do naszej gabloty możemy o każdej porze, lecz aby je mieć, musimy podlecieć do warsztatu. Gdy na przykład jesteśmy naciskani, a stan osłon jest słaby, to niestety możemy już pożegnać się z życiem. Informacje o tym, kto się nami interesuje, co się dzieje w świecie przestępczym, komplementy po dobrze wykonanej misji, jakieś pogróżki dostajemy w formie e-maila. Jest to rzadkie rozwiązanie, które bardzo mi się podoba. Ponadto gościu, który wysłał nam maila jest pokazany w okienku. Dlaczego to mówię? Niekiedy zdarza się, że dostaniemy maila od panienek, czekających na nas w domach publicznych. Wtedy w okienku ukazuje się, no powiedzmy, bardzo ładna pani. W ogóle postacie są dobrze dobrane do swoich ról.
W trybie multiplayer można zagrać z szesnastoma osobami.
Grafika jest świetna. Wszystkie trójwymiarowe obiekty są śliczne. Trochę drażniącą sprawą są budynki wyglądające identycznie. Denerwuje też, gdy strzelamy do budynków, a im nic się nie dzieje. Rozumiem, że takie wieżowce bardzo ciężko zmieść z powierzchni, ale jakieś odłamki szkła itp. byłby bardzo mile widziane. Sumując grafikę, jest ona świetna. Muzyka również wzbudziła mój podziw, jest ona typowa dla klimatu gry.
Moim zdaniem, Crime Cities jest najlepszą grą w Polsce. Zrobiliśmy wielki krok naprzód! Gra nie tylko ma szanse na wielki sukces w naszym kraju, ale również powinna zawojować świat.
Chodzą słuchy, że o Crime Cities bija się wielkie firmy jak Electronic Arts czy Interplay. To już ma swoją wymowę… Myślę, że ta gra powinna zachęcić polskie firmy, aby próbowały tworzyć gry, aż do skutku. Do skutku znaczy: jak najlepsze, które zyskają renomę nie tylko w Polsce, ale i zagranicą. Najlepszy przykładem jest firma Techland, która stworzyła wielki hit. Oby nie zaprzestali produkcji innych gier – już się nie mogę doczekać się następnej…
Plusy: | Minusy: |
Ponad 100 misji do wykonania! | Są takie małe buraczki. |
Grafika Dużo dobrego żelastwa Możliwość zakończenia gry na wiele sposobów |
Polecamy także inne wpisy:
- Corsairs
- Alicja w Krainie Czarów
- Sztuczny ognień
- Fajerwerki na komputerze
- BRAVEHEART
- Przewodnik po Kamerach Monitoringu Miejskiego: Ukraina, Lwów
- Opis (Recenzja) gry Goalunited i Opis (Recenzja) gry GodStoria
- Fifa 2000
- Actua Soccer 2
- Wycieczka motocyklem po kraju
- Wybór odpowiedniego kasku
- Opis (Recenzja) gry New Battles
- Wiadomości nie tylko z pierwszej ręki
- Close Combat V: Invasion Normandy
- Blood 2: Nightmares