Rate this post

Ostatnimi czasy gry typu RTS są niezwykle popularne wśród miłośników strategii. „Age Of Empires”, wydana przez Microsoft, również należała do tego nurtu. W tej grze kierowaliście starożytnymi plemionami, prowadząc je przez kolejne stadia rozwoju. Począwszy od początku brązu, w miarę rozwoju przechodząc przez coraz to nowe okresy i zdobywając coraz nowsze technologie. Tym co odróżniało te grę od innych RTS’ów gdzie dowodzi się albo armiami rodem ze świata fantasy lub też przyszłościowymi oddziałami wyposażonymi w fantastyczne technologie, był stosunkowo duży stopień realizmu i zgodność z prawdą historyczną. Myślę, że właśnie dlatego ta gra zyskała sobie tak wielką popularność, a co za tym idzie doczekała się pakietu dodatkowych misji pod nazwą „The Rise Of Rome”.
Nie będę tu przypominał wam o samej grze, bo tą już dla was opisałem, a skupię się głównie na różnicach i na tym jakie nowości napotkacie w tym dodatku. Oprócz 12 znanych do tej pory cywilizacji, dostaniecie cztery nowe, a mianowicie: Kartagińczyków, Palmirczyków, Hellenów, no i oczywiście Rzymian. Wraz z nimi pojawi się nowy styl architektoniczny – rzymskie budowle i nowy cud – Koloseum – chyba najbardziej imponujący z dostępnych w grze. Trzeba przyznać, że miasta wybudowane w stylu rzymskim prezentują się świetnie i stwarzają wrażenie piękna i zrównoważonej potęgi.
Do waszej dyspozycji graczy są też cztery nowe kampanie, zawierające łącznie 19 scenariuszy. Główną z nich jest, zgodnie z tytułem, kampania koncentrująca się na wzroście potęgi cesarstwa rzymskiego. Na pewno wielu z was ucieszy fakt, że znacznie powiększone zostało pole gry. Dodatkowo, większość z nowych scenariuszy wydaje się być dosyć trudna, ale tym samym stwarza wyzwanie dla starych wyjadaczy. Ale najbardziej interesujące jest dodanie nowych jednostek, takich jak: ciężkozbrojne słonie, jeźdźcy na wielbłądach, rydwany wyposażone w kolce do rozrywania tratowanych oraz procarzy. Z pozoru może wydaje się to nie dużo, ale podczas gry okaże się, że te kilka jednostek pozwala stosować wiele nowych taktyk i zabezpieczać się przed atakami. Dla przykładu: procarze są doskonali w powstrzymywaniu łuczników na rydwanach, zwłaszcza jeśli wyposażymy ich w tarcze. Natomiast jeźdźcy na wielbłądach są świetnym lekarstwem na najazdy kawalerii, bądź rydwanów. Zresztą odkrywanie nowych taktyk będzie stanowić znakomitą rozrywkę dla miłośników strategii. Jednak jednostki to nie wszystko co nowe w „ROR” Do dyspozycji pojawiają się nowe technologie, między innymi: logistyka, martydrom (męczennictwo, poświęcając mnicha można przeciągnąć wrogą jednostkę na swoją stronę) i medycyna.
W połączeniu z tym co znamy z podstawowej wersji gry i nowymi jednostkami znacznie poszerza możliwości gry. Oczywiście nie zapomniano też o miłośnikach zabawy sieciowej. Podobnie jak w pierwotnej wersji „AOE”, można wziąć udział w death-matchu, zagrać w jeden z przygotowanych scenariuszy, zagrać w cooperativa (dwóch graczy kieruje tą samą cywilizacją). Jeżeli znudzą się wam już te wszystkie możliwości, zawsze możecie skorzystać z wbudowanego edytora scenariuszy. Programiści z Microsoftu nie tylko dodali do gry kilka nowych elementów, ale także poświęcili nieco czasu, by nieco zbalansować grę i poprawić pewne niedociągnięcia, jakie zauważyli kiedy gra trafiła do sklepów. Na przykład rybołówstwo dawało zbyt dużą przewagę, dlatego nieco zmniejszono szybkość połowów. Ta i jeszcze kilka innych kosmetycznych poprawek spowodowało, że gra stała się bardziej wyważona.
Podsumowując – dodatek „The Rise Rome” to całkiem udany produkt, który myślę zainteresuje wszystkich miłośników gier. Przypominam również, że lada dzień na półki sklepów trafi sequel – „Age Of Empires II: Age Of Kingdoms”, który już ponoć jest w tłoczni. Na razie jednak w oczekiwaniu na niego, z przyjemnością pogracie sobie w ten dodatek. żegna się z wami i idę spacyfikować kolejne miasto.

Minimalne wymagania: Procesor Pentium 166MHz, 16MB Ram, CD Rom x8, oryginalna gra „Age Of Empires”, WIN 95/98.

Pozdrawiam was moi Trybuni !!!

Ave Kowal odkrzyknął tłum!!!