Segregatory firmowe
Szef naszej firmy, pan Andrzej postanowił zatrudnić nową sekretarkę. Jak wiadomo posiadanie sekretarki dość stereotypowo kojarzy się ze świadczeniem różnych innych usług, tak więc proces rekrutacji nie był zbyt prosty. Wymagania nie były za duże, kandydatka musi znać angielski oraz mieć minimalne doświadczenie w pracy biurowej. Zgłosiło się do nas dwanaście dziewczyn. Pierwsza od razu zapytała, czy szef będzie kupował jej sukienki i ile pieniędzy ekstra dostanie za noc z nim. Nie o to panu Andrzejowi chodziło. Zdecydował się zatrudnić Marzenkę. Marzenka posiadała niesamowicie długie, różowe paznokcie, króciutką białą spódniczkę oraz wydawało się, że nie myśli zbyt szybko. Pierwszym jej zadaniem było znaleźć Segregatory firmowe z fakturami za maj. Marzenka poległa na tym zadaniu, ponieważ księgowa podpisuje miesiące cyframi rzymskimi. Podczas odbierania telefonu myślała, że włączyła opcję wyciszania i zaczęła głośno komentować, co chciał klient. Jak łatwo się domyślić, klient wszystko słyszał. Ciekawe jak długo pan Andrzej będzie ją tolerował.