|  | 

Stare gry na windows 10

BLAIR WITCH CZ.3 – HISTORIA ELLY KEDWARD

Zdarzają się pewne historie, które pomysłodawcy mają prawo eksploatować w nieskończoność. Czasami jest to film, innym razem gra komputerowa. Podobnie wygląda sprawa z opowieścią o wiedźmie Blair. Najpierw powstał film, później trzy gry, powstaje też druga część opowieści kinowej. Ja oczywiście zajmę się ostatnią częścią gry. Z pewnością każdy pamięta jeszcze dwie pierwsze opowieści z tej serii. Pierwszy produkt, RUSTIN PARR, był horrorem, utrzymanym w konwencji mrocznej gry przygodowej. Dodatkowo gra ta nawiązywała do NOCTURNE. Spotkaliśmy tutaj tych samych bohaterów i organizację SPOKEHOUSE (zresztą byliśmy tak jak Stranger jej członkiem). Następna część to opowieść o COFFIN ROCK. Gra ta miała świetną fabułę jednak sama gra nie była już tak interesująca. Owszem niektóre elementy gry były bardzo nowatorskie (myślę tutaj o wspomnieniach Lazarusa), ale i tak gra była dużo słabsza od poprzedniczki.
BLAIR WITCH CZ.3 – HISTORIA ELLY KEDWARD jest kolejną częścią trylogii (na szczęście częścią ostatnią). Gra tak jak i poprzednie BW wykorzystuje silnik z NOCTURNE-a. Tworzeniem gry zajęli się Autorzy z firmy TERMINAL REALITY. Tym razem akcja gry przenosi Nas w 1785 rok, do małej miejscowości Blair. Gracz wciela się w postać Jonathana Prye’a, który wykonuje bardzo ciekawy zawód, mianowicie jest łowcą czarownic. Gdy docieramy na miejsce okazuje się, że większość ludzi uciekła z miasta. Wszystko za sprawą sił zła, które nawiedziły miasteczko. Według miejscowych za całą sprawą stoi niejaka Elly Kedward, kobieta podejrzana o pałanie się czarną magią. Mieszkańcy chcąc znaleźć spokój i harmonię, w jakiej żyli od wielu lat, postanawiają wypędzić ją z miasta. Niestety nie przynosi to oczekiwanego efektu, a jedyną nadzieją dla miasta jesteś Ty.
Jak zapowiadali autorzy, ostatnia część serii to gra nastawiona bardziej na akcję. Nie oznacza to jednak, że pominięto tutaj całkowicie elementy przygodowe. Prowadząc śledztwo nasz nieustraszony łowca natknie się nie raz na zagadki, w których rozwiązania siłowe nic nie dają. Warto także wspomnieć, że nasz bohater, pomimo tego, że bardzo przypomina Strangera z NOCTURNE, jest postacią z krwi i kości. Ma często wątpliwości, traci wiarę i jest zagubiony. Jego rozterki pozwalają mu przyjąć pomoc czarownicy Elizabeth Styler, która wprowadza go w tajniki magii (normalnie zabiłby ją). W ten sposób Autorzy gry starali się zbudować wiarygodną historyjkę, w której jednak podstawą jest walka. Na potwierdzenie moich słów powiem tylko, że po przejściu każdego aktu gry spotykamy się z silnym bossem. Element taki nie jest spotykany w grach przygodowych i pozwala mi BW3 porównać raczej do RESIDENT EVIL.
Bardzo ważnym czynnikiem w grach grozy jest oprawa audiowizualna. Jak wspominałem engine jest ten sam co w pozostałych odsłonach gry. Mamy więc znane już Nam dobrze dynamiczne cienie i różnorakie ustawienia kamer. Autorzy postarali się także o wiarygodny wygląd miasteczka i jego okolic. Wszystko wygląda naprawdę dobrze, a jedyny mankament to sterowanie. Nie należy ono do najłatwiejszych, ale dla tych którzy grali w poprzednie BW i NOCTURNE będzie to przysłowiowa „bułka z masłem”. Jedyne co mnie irytuje to szkopuł, że postać czasami „ślizga” się po elementach otoczenia i ma to silny związek z tym przeklętym sterowaniem.
Kolejnym ważnym elementem jest muzyka. W HISTORII ELLY KEDWARD ma ona ogromne znaczenie. Wydaje mi się też, że jest ona najlepiej zrealizowana w porównaniu z poprzednimi częściami gry. Ciekawie wyglądają również efekty dźwiękowe, ale są one raczej dodatkiem do całej oprawy audiowizualnej. Ilość broni dostępnej w BW3 jest poważnie ograniczona. Po pierwsze mamy pistolet, który nie jest zbyt skuteczny, następnie dostępna jest strzelba, której skuteczność jest zaprawdę wysoka, a na koniec mamy święty symbol, którego używać można jak nadziaka. Na szczęście gra oferuje również wiele broni magicznych i specjalnych artefaktów. W ten sposób nasz arsenał powiększa się z czasem do całkiem sporego. Te magiczne narzędzia są przeróżne, wśród nich znajdziemy, przykładowo święty krzyż, który razi złe istoty ogniem piekielnym (znaczy się zwykłymi fireballami).
Na zakończenie nie pozostaje mi nic innego, jak podsumować całą trylogię. Wydaje mi się, że pomimo kilku braków gry z serii BW będą dobrze zapamiętane. Historie, które poznajemy podczas rozgrywek są naprawdę ciekawe, a gry momentami potrafią naprawdę przestraszyć. Ostatnia część HISTORIA ELLY KEDWARD jest chyba bo RUSTIN PARR najlepsza. Wiadomo eksploatowanie tego samego silnika i zbliżona tematyka gier, ale jednak dobra gra musi mieć coś co poruszy gracza. Właśnie to „coś” jest w BW3 i dzięki temu w grę gramy z prawdziwą przyjemnością. Świetna muzyka, doskonały klimat i dużo dynamicznych akcji, które trzymają Nas w ciągłym napięciu to niewątpliwie największe atuty gry. Każdy kto grał z zapartym tchem w NOCTURNE lub RESIDENT EVIL będzie się dobrze bawił grając w ten produkt. Tym którzy nie znają wyżej wymienionych tytułów także go gorąco polecam.

blair-witch-cz-3-historia-elly-kedward

ABOUT THE AUTHOR

Podobne wpisy:

  • Desperado- film arcydzieło!

    Desperado- film arcydzieło!

    Jest to tytuł jednego z najbardziej znanych na świecie filmów. Nie może on oczywiście konkurować chociażby z Titanic’iem, jednak zyskał sobie bardzo dużą popularność. Czym? Chociażby aktorami, którzy grają główną rolę. Są nimi: nieziemsko przystojny i pobudzający zmysły każdej niemal kobiety Antonio Banderas oraz przepiękna latynoska, która podbiła ogrom męskich serc, czyli oczywiście Salma Hayek.

  • Opis (Recenzja) gry Dungeon of Elements

    Opis (Recenzja) gry Dungeon of Elements

    Opis (Recenzja) gry Dungeon of Elements: Dungeon of Elements (DoE) jest nową grą RPG zwaną jako dungeon-crawling inspirowaną klasyczną grą puzzle jak choćby Dr. Mario czy samym Tetrisem. Oferuje nam zabawy, nieco skomplikowany i hubrydowy gameplay mieszając w sobie wiele, różnorodnych i popularnych elementów z mechaników dungeonówki, co powinno zadowolić zarówno casualowych jak i hardkorowych